Historia sztućców: istnieje spór dotyczący kwestii co było pierwsze: nóż czy łyżka.
Wiadomo, że już człowiek pierwotny posługiwał się prostymi narzędziami: ostre kawałki krzemienia służyły do zdobywania pożywienia, oprawiania upolowanej zwierzyny oraz do samoobrony. Z kolei muszle lub zaokrąglone kawałki drewna lub kory używano do nabierania płynów. Wiadomo, że z łyżek korzystali starożytni Asyryjczycy, Babilończycy i Egipcjanie – były one wyrabiane z kości słoniowej, drewna, krzemienia lub łupka i bogato zdobione. Najbogatsi mogli pozwolić sobie na łyżki z brązu lub srebra. W Egipcie używano ich podczas obrzędów religijnych. Z kolei w starożytnej Grecji i Rzymie niedużymi chochlami czerpano wino (gr. kochlos, łac. cochleare). Nieco inny typ łyżki, o owalnym i lekko szpiczastym czerpaku Rzymianie używali do wyjmowania ostryg z muszli (łac. ligula lub lingula). Pierwszy typ z czasem ewoluował w coś, co dziś znamy pod nazwą chochla, drugo przekształcił się z czasem w łyżkę stołową służącą dziś do jedzenia oraz do nakładania potraw.
W średniowieczu i renesansie najbardziej rozpowszechnione były łyżki drewniane, które w większości nie zachowały się. Tylko nieliczni mogli pozwolić sobie na łyżki srebrne, które były wyznacznikiem zamożności, stanowiąc jednocześnie lokatę kapitału. Takie łyżki były bardzo zdobne, często wysadzane drogimi kamieniami a ich produkcją zajmowali się najznamienitsi rzemieślnicy. Były raczej dziełami sztuki niż przedmiotami codziennego użytku. Do XVI wieku łyżki miały najczęściej płytki czerpak i cienki, czasem skręcony spiralnie uchwyt z dekoracyjnym zwieńczeniem. W połowie XVI wieku pojawił sie trzonek wieloboczny z bogatymi ornamentami. W Polsce na trzonku często wyryte były sentencje lub przysłowia, co ciekawsze – często w języku polskim, choć językiem pisanym była wtedy łacina. Pod koniec XVI wieku popularnym motywem zdobniczym stały się wzory roślinne lub geometryczne a także inicjały i herby właścicieli.
Nóż jako narzędzie towarzyszył człowiekowi od czasów prehistorycznych. Nóż myśliwski ułatwiał dzielenie zwierzyny i jej spożywanie. Przyjmuje się jednak, że nóż jako narzędzie stołowe istnieje od połowy XVI wieku, gdyż do tego czasu najczęściej jedzono rękami. Krojono nim potrawy, głównie mięso a także nabijano porcje mięsa aby włożyć do ust. Pierwotnie pełnił on zatem także funkcję dzisiejszego widelca. Takie noże miały często dekoracyjne trzonki wykonane z metalu, drewna, kości słoniowej, kryształu górskiego, szlachetnych i półszlachetnych kamieni a nawet z korala i drogich kamieni.
Do późnych lat XVII wieku sztućce uważano za narzędzia osobiste.
Do XVIII wieku łyżki, podobnie jak inne sztućce uważano za narzędzie osobiste i nie podawano ich do stołu razem z potrawami. Istniał zwyczaj, że każdy posiadał swoją łyżkę, którą noszono za cholewą buta owiniętą w szmatkę albo przymocowaną do pasa. Osoba nie posiadająca łyżki pożyczała ją od innych biesiadników albo robiła ze skórki chleba. Noże noszono przeważnie za pasem i używano do wielu czynności. Były one jednocześnie elementem stroju. Często panna młoda otrzymywała nóż w prezencie ślubnym.
W drugiej połowie XVII wieku nóż stołowy zatracił ostro zakończone ostrze na rzecz zaokrąglonego i tępego. Jedni wiążą tę zmianę z obawą Ludwika XIV o bezpieczeństwo biesiadników, inne źródła mówią, że powodem była awersja kardynała Richelieu do widoku osób dłubiących przy stole nożem w zębach. Jakikolwiek był prawdziwy powód – pojawił się wtedy pierwowzór noża stołowego używanego dziś
Choć widelec uważany jest za najmłodszy ze sztućców stołowych – wzmianki o nim pojawiały się już w źródłach starożytnych. Pieczono lub serwowano na nich mięso. Podobno istnieją znaleziska archeologiczne w postaci małych widełek datowane na okres około 400 r p.n.e. – I w n.e. W Europie jako narzędzie stołowe pojawił się w wieku XI, został jednak potępiony, gdyż kojarzył się z diabelskimi widłami. Ówcześni ludzie traktowali to jako obrazę Boga. Z biegiem lat również widelec zaczął być używany jako niezbędny przy spożywaniu posiłku przyrząd. Pierwotnie był dwuzębny i służył głównie do przytrzymywania mięsa podczas krojenia. Z czasem wprowadzono widelce trzy i czterozębne.
Wiek XVIII to czas dalszego rozwoju i upowszechniania sztućców, jakie znamy dziś.
Pierwsze komplety sztućców o jednolitej dekoracji pojawiły się w wieku XVII. Z kolei początek XVIII w. to okres rozpowszechnienia się łyżek półmiskowych – czyli łyżek do dzielenia lub częstowania W tym stuleciu ujednolicono kształt sztućców stołowych – stały się one podobne do używanych obecnie. Pojawiły się lancetowate formy trzonków. Wypracowano tez nowe techniki wytwarzania sztućców, wprowadzono metodę platerowania czyli powlekania przedmiotów z miedzi, niklu lub cynku warstwą szlachetnego metalu, głównie srebra a czasem złota. W wieku XIX, gdy zaczęto robić to wykorzystując metodę galwanizacji – produkcja takich sztućców stała się znacznie tańsza i platerowane sztućce zdominowały rynek stając się o wiele bardziej powszechne.
Tworzenie coraz to nowych sztućców w wieku XIX doprowadzono niemal do absurdu.
Wiek XIX to okres burzliwych przemian przemysłowych, społecznych i ekonomicznych, które odcisnęły swe piętno na kulturze materialnej ówczesnych ludzi. Przede wszystkim dawny układ społeczny, w którym rolę dominująca odgrywała najbogatsza arystokracja powoli ulegał zmianie. Coraz istotniejszą rolę zaczęła odgrywać burżuazja (czyli najzamożniejsza część mieszczaństwa) a także przedsiębiorcy a później również inteligencja. Nowa klasa średnia zaczęła się bogacić i naśladować zwyczaje dawnych elit, pragnąc przynależności do tychże.
Bogacący się mieszczanie marzyli o życiu dawniej zarezerwowanym dla osób szlachetnie urodzonych i chętnie przejmowali ich model życia, odwzorowując również używane przez nich przedmioty i zastawę stołowa. Z kolei firmy produkujące te wyroby chętnie wychodziły naprzeciw oczekiwaniom nowego klienta, oferując mu rozmaite udogodnienia i nowości. Prawdopodobnie tu leży przyczyna sytuacji, która wkrótce stała się dość absurdalna, mianowicie wprowadzania coraz to nowych sztućców przeznaczonych do spożywania i nakładania innych potraw. Dla bogatych mieszczan posiadanie licznej i najlepiej srebrnej zastawy stołowej było wyznacznikiem prestiżu, możliwością zamanifestowania osiągniętej pozycji społecznej, dowodem ich zamożności. Zaczęto głosić pogląd, że każda potrawa wymaga osobnego rodzaju sztućca do jej podawania i spożywania. Jednocześnie nieznajomość stołowego savoir-vivre’u a więc także podanie potrawy w nieodpowiednim naczyniu lub użycie do niej niewłaściwych sztućców uchodziło za wielkie faux pas i było przedmiotem plotek. Spowodowało to sytuację dość absurdalną, w której powstało tak wiele rozmaitych sztućców, często bardzo do siebie podobnych, że ludzie zaczęli gubić się w tym. Co ciekawsze – arystokracja, która wykształciła pewien system sztućców, którymi się posługiwała – z niechęcią podchodziła do kolejnych nowinek. Opisana sytuacja była zauważalna szczególnie w Stanach Zjednoczonych, choć i w Europie sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli. W pewnym momencie zakup pełnego kompletu sztućców dla 12 osób wraz ze wszystkimi istniejącymi sztućcami środka stołu wymagał nabycia 1888 sztuk sztućców.
Wypracowany przez lata przez arystokrację klasyczny typ nakrycia składał się z wielu sztućców przeznaczonych do rozmaitych potraw. Grupa ta niechętnie przyjmowała nowości. Ich ciągłe tworzenie zostało zatrzymane dzięki porozumieniu rządu USA z ich producentami zawartym w roku 1926.
Wśród używanych przez lata sztućców znajdowały się m. in.:
i inne.
Pojawienie się osobnych łyżek do nakładania np. liści sałaty i osobnych do gotowej sałatki, albo np. kleszczyków do jedzenia truskawek przez wielu uważane było za przesadę. Jednocześnie powstały rozmaite pomysłowe sztućce, którym trudno odmówić przydatności: np. nożyki do obierania pomarańczy chętnie używane również dziś.
Kiedy liczba sztućców zaczęła rozrastać się do absurdalnych rozmiarów (tak działo się w USA, ale również w Europie) – wprowadzono w USA w roku 1926, na mocy porozumienia rządu z członkami stowarzyszenia producentów sreber (Sterling Silverware Manufacturers Association) listę 55 sztućców, jakie mogą wchodzić w skład jednego zestawu. To zatrzymało producentów w nieustannym wymyślaniu i wprowadzaniu nowości i uspokoiło sytuację.
Posiadanie srebrnej lub posrebrzanej zastawy wiązało się z koniecznością jej czyszczenia.
Warto podkreślić, że srebrna czy posrebrzana zastawa musiała być regularnie czyszczona, gdyż cechą srebra jest jego utlenianie – powstaje ciemna lub złotawa patyna. Sztućce musiały na stole lśnić srebrzystym blaskiem aby robić odpowiednie wrażenie na biesiadnikach. W bogatych domach, dworach i pałacach zatrudniano specjalną osobę, której zadaniem było utrzymanie zastawy w czystości – czyli jej regularne polerowanie. W rozmaitych ówczesnych podręcznikach i książkach kucharskich można znaleźć rozmaite metody czyszczenia tych wyrobów. Dziewiętnastowieczna wyrocznia w sprawach kuchennych i domowych, Lucyna Ćwierczakiewiczówna podaje w jednej ze swoich książek sposób stosowany również dziś: moczenie zastawy w mocnym ługu zrobionym z sody i miękkiej wody przez przynajmniej pół godziny, następnie opłukanie i staranne wytarcie. Z tego co wiem obecnie stosuje się gorącą wodę i dodatkowo folię aluminiową.
Artykuł powstał dzięki książce Marceliny Palińskiej „Embarras de Richesse czyli o dziewiętnastowiecznych sztućcach stołowych” oraz licznym artykułom dostępnym online. Osobom zainteresowanym tematem polecam opracowanie znajdujące się na stronach Muzeum w Wilanowie pod poniższym linkiem:
Historia ewolucji sztućców (wilanow-palac.pl)
